Info

Więcej o mnie.











Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Styczeń5 - 3
- 2021, Grudzień10 - 0
- 2021, Listopad9 - 0
- 2021, Październik14 - 0
- 2021, Wrzesień22 - 0
- 2021, Sierpień9 - 0
- 2021, Lipiec5 - 0
- 2021, Czerwiec12 - 0
- 2021, Maj18 - 0
- 2021, Kwiecień13 - 0
- 2021, Marzec8 - 1
- 2021, Luty8 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Grudzień10 - 0
- 2020, Listopad14 - 0
- 2020, Październik9 - 2
- 2020, Wrzesień13 - 0
- 2020, Sierpień22 - 0
- 2020, Lipiec25 - 0
- 2020, Czerwiec19 - 0
- 2020, Maj12 - 1
- 2020, Kwiecień4 - 0
- 2020, Marzec12 - 0
- 2020, Luty10 - 2
- 2020, Styczeń11 - 1
- 2019, Grudzień12 - 1
- 2019, Listopad11 - 2
- 2019, Październik11 - 3
- 2019, Wrzesień11 - 0
- 2019, Sierpień5 - 0
- 2019, Lipiec6 - 1
- 2019, Czerwiec18 - 2
- 2019, Maj17 - 0
- 2019, Kwiecień12 - 0
- 2019, Marzec13 - 6
- 2019, Luty13 - 5
- 2019, Styczeń12 - 0
- 2018, Grudzień12 - 0
- 2018, Listopad13 - 1
- 2018, Październik13 - 3
- 2018, Wrzesień16 - 0
- 2018, Sierpień21 - 2
- 2018, Lipiec23 - 2
- 2018, Czerwiec21 - 3
- 2018, Maj26 - 12
- 2018, Kwiecień19 - 2
- 2018, Marzec21 - 18
- 2018, Luty18 - 0
- 2018, Styczeń13 - 1
- 2017, Grudzień7 - 1
- 2017, Listopad13 - 2
- 2017, Październik13 - 0
- 2017, Wrzesień17 - 3
- 2017, Sierpień17 - 1
- 2017, Lipiec24 - 1
- 2017, Czerwiec16 - 3
- 2017, Maj23 - 3
- 2017, Kwiecień22 - 7
- 2017, Marzec18 - 4
- 2017, Luty14 - 3
- 2017, Styczeń16 - 3
- 2016, Grudzień17 - 4
- 2016, Listopad16 - 5
- 2016, Październik17 - 5
- 2016, Wrzesień19 - 3
- 2016, Sierpień17 - 2
- 2016, Lipiec24 - 6
- 2016, Czerwiec20 - 6
- 2016, Maj27 - 10
- 2016, Kwiecień27 - 3
- 2016, Marzec25 - 17
- 2016, Luty20 - 26
- 2016, Styczeń18 - 4
- 2015, Grudzień17 - 3
- 2015, Listopad10 - 1
- 2015, Październik18 - 10
- 2015, Wrzesień16 - 4
- 2015, Sierpień13 - 8
- 2015, Lipiec28 - 11
- 2015, Czerwiec24 - 13
- 2015, Maj21 - 9
- 2015, Kwiecień21 - 18
- 2015, Marzec25 - 27
- 2015, Luty21 - 19
- 2015, Styczeń22 - 27
- 2014, Grudzień7 - 8
- 2014, Listopad11 - 14
- 2014, Październik13 - 3
- 2014, Wrzesień17 - 3
- 2014, Sierpień24 - 18
- 2014, Lipiec23 - 13
- 2014, Czerwiec22 - 21
- 2014, Maj13 - 5
- 2014, Kwiecień22 - 22
- 2014, Marzec15 - 11
- 2014, Luty10 - 11
- 2014, Styczeń11 - 14
- 2013, Grudzień2 - 1
- DST 46.30km
- Czas 04:00
- VAVG 11.57km/h
- VMAX 66.10km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1220kcal
- Podjazdy 1677m
- Sprzęt Author Mission
- Aktywność Jazda na rowerze
Andora Królewski Etap 11
Niedziela, 10 sierpnia 2014 · dodano: 11.08.2014 | Komentarze 3

Pokonanie najwyższej drogowej przełęczy w Pirenejach było moim marzeniem udało się. Zjazd do La Vela rekord prędkości 66,1 z sakwami. Obniżenie terenu 1500 m 20 km szalonego niezapomnianego zjazdu w pięknej scenerii wysokich szczytów.

Noc niespokojna cieło ale wiatr szarpie namiotem. Rano śniadanie coś nie tak z żołądkiem, biorę odtrutkę i stoperan czytam na kranie woda nie zdatna do picia i wszystko jasne. Jadę wiem będzie ciężko to etap królewski. Ludzie na serpentynach klaszczą trąbią spotykam polaków z Lubina są w szoku jak rowerem. Kilometry nie metry wloką się bardzo powoli 100 jazda 100 prowadzenie. Docieram do granicy Andory celnik kiwa bije brawo, bo tam są celnicy. Po 13 km Pierwsza handlowa miejscowość to tu jadą francuzi po zakupy jest tanio. Nie zdarza Kupuję owoce za 1E smaczne i naprzód serpentyny upał zmęczenie widzę szczyt wzruszenie narasta. 12.30 jestem na przełęczy Port d'Envalira mecie Tour de France i Voulta Espana. Łzy płyną same. Kilka fot do La Vela 20 km ale zjazdu biję rekordy 66,1 km/h z sakwami hamuję często bo trzeba robić zdjęcia widoki zniewalają. Kilkanaście minut 1500 m w dół i jestem w stolicy księstwa. Andora państwo księstwo bez podatków, pięknie bogato. Tylko z tą sztuczną trawą przegięli. Miasto bogate niedziela wszystkie sklepy otwarte, tanio. Kupuję nowy adapter do karty Sd i głośnik blutoutch 4 i tak taniej niż u nas. Szczęśliwy siedzę w knajpce zone free wifi i piszę Gonzalo mieszka 500 m stąd, ale kończy pracę o 20.00 mam czas, taki dzień nie zdarza się co dzień.

Mozolna walka z metrami woda zamieniana na pot, ale w jakiej scenerii © beduks

Francuzi po zakupy pną się serpentynami do Andory © beduks

Ciekawe ile jeszcze tych zakrętów © beduks

Te góry maja swój urok © beduks

Piękny widok zbocza © beduks

To już przy granicy © beduks

Ilość aut poraża © beduks

Pas de la Casa miasto handlu © beduks

Górska krówka © beduks

Fajnie dzwonią dzwonkami © beduks

Kupuję tu tanie smaczne owoce © beduks

Sceneria trochę księżycowa granica © beduks

Samopoczucie ok © beduks

Takie kontenerowe wzgórze © beduks

Moja droga mój trud © beduks

Jest nadzieja © beduks

Pierwsza miejscowość w Andorze © beduks

Ulice Pas De La Casa © beduks

Nareszcie w Andorze © beduks

Trochę tu dziwnie © beduks

Kolory wyraziste i piękne z tamtąd przyjechałem © beduks

Dalsze serpentyny bardziej strome do szczytu 200 m © beduks

Czuję to jeszcze kilka zakrętów jeszcze trochę wysiłku © beduks

Powietrze rzeżkie znacznie chłodniej niż w dolinach © beduks

Została ostatnia 100 © beduks

Piękne te Pireneje © beduks

Rowerek odpoczywa © beduks

Ponad 2300 asfalcik super © beduks

Dobrze ze nie pada ostatnio lało 3 dni © beduks

To już naprawdę blisko tak sobie wmawiam © beduks

Ludzie trąbią klaksonami dodają otuchy © beduks

Casa widziana z góry © beduks

Widoki widoki i chce się © beduks

Prawie na miejscu © beduks

Zrobiłem to dałem radę © beduks

Na szczycie © beduks

Nigdy nie zapomnę tego uczucia © beduks

Tu bywali walczyli najlepsi kolarze © beduks

Za chwilę zaczną się szalone zjazdy © beduks

Nie wiedziałem ze muchy pozabijają mi się na okularach 66,1 km/h © beduks

Andora zapiera dech w piersiach © beduks

1500 m w dół na odcinku 20 km to poezja zjazdu najpiękniejszy w życiu © beduks

Ciągle w dół nagroda za mega podjazd © beduks

Pierwsza miejscowość za przełęczą © beduks

Przybij piątkę misiu © beduks

Prawdziwy żywy downhilowiec mają tutaj swój raj © beduks

Bliskość wysokich gór jest niesamowita © beduks

Wszędzie czysto kolorowo jak z bajki © beduks

Andora coraz bardziej mnie zachwyca © beduks

Pogoda rewelacja niebo lazurowe © beduks

W kierunku Andora La Vela © beduks

Kościółek na rozdrożu © beduks

Andorski wodospad © beduks

Małe jest piękne © beduks

Dolina sprawia wrażenie bardzo wąskiej © beduks

Kolejna widokówka © beduks

Ceny niższe niż we Francji można zaszaleć © beduks

Trzeba poszukać sklepu i wreszcie coś zjeść © beduks

Wokół kilka trzy tysięczników © beduks

Prawdziwie królewski etap © beduks

No i co tu komentować © beduks

Rondo fontannowe © beduks

Blisko stolicy © beduks

To już La Vela © beduks

Rzeżba © beduks

Informacja Turystyczna w Andorze © beduks

Ring big © beduks

Miastowe klimaty © beduks

Mało ludzi spokój w końcu niedziela © beduks

Bardzo ładny park zdrojowy © beduks

Pozujemy czy pozorujemy © beduks

Samo zdjęcie © beduks

Centrum La Vela © beduks

Andorra © beduks

Mój pokoik u Philipa © beduks

Łazienka też ok © beduks
Kategoria Costa Bra. i Piren. 2014
Komentarze
sierra | 22:14 poniedziałek, 11 sierpnia 2014 | linkuj
Oprócz pomysłu, gratuluję przyjaciół, którzy Ciebie wspierają na trasie :)
Ale chyba u tego a la Bob Marley-było najciekawiej ;)
Powodzenia :)
Ale chyba u tego a la Bob Marley-było najciekawiej ;)
Powodzenia :)
Nefre | 11:26 poniedziałek, 11 sierpnia 2014 | linkuj
Najważniejsze, że marzenie się spełniło:)))) Powodzenia:))
Komentuj