Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi beduks z miasteczka Tczew. Mam przejechane 72436.86 kilometrów w tym 1981.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.32 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl Free counters!

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy beduks.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 113.70km
  • Czas 07:05
  • VAVG 16.05km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 37.0°C
  • Kalorie 3123kcal
  • Podjazdy 897m
  • Sprzęt Author Mission
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 14. Kalabryjska prowincja.

Piątek, 10 lipca 2015 · dodano: 08.08.2015 | Komentarze 0

Nareszcie bardziej płasko. Etap spokojny miły, mało aut. Tylko ten nieznośny upał. Dużo plantacji cytrusowych, małych sennych wsi. To typowo rolnicze tereny, wszędzie można kupić tanie owoce za 2 euro  siateczka. Kiedy startuję z dworca zawsze dużo da się ujechać, bo rano tylko 23 stopnie. Zasłuchany w Sapkowskim kręciłem kolejne kilometry. Planu na nocleg nie miałem. Generalnie nie cierpię campingów. Więc po kąpieli w morzu poszukałem spokojnego dworca w Marinea i tam bardzo spokojnie spędziłem noc. Te dworce wchodzą mi w krew. Plusy jest toaleta, umywalnia spokojnie cicho i bezpiecznie. Po dobrej kolacji na palniku spałem bardzo smacznie. przesunąłem się sporo na południe na tym najspokojniejszym etapie.




piękne wysepki

kąpiele i nareszcie pustawe plaże

sennie pustawo kamieniście

lazur widziany z klifu


wędkowanie w morzu Tyreńskim

nasz Papież na nartach lekko podniszczony

na każdym dworcu jest kapliczka lub miejsce kultu



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa stkim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]